środa, 18 stycznia 2012

Brakoczas...

Lokal w remoncie, walka z urzędnikami, praca nad wnioskiem o dotację, "księgowo", Dzieci, dom, pies i żółw... A doba ma tylko 24 h. Wrrrr!!! Igła, nici i sznurki odłożone na bok. Póki co. Ale niebawem...:) Już są w głowie pomysły nowe :)

3 komentarze:

Kalisz made pisze...

To za niebawem - kciuki trzymam!
A lista moich pytań chyba Cię przeraziła :(

mkbizu pisze...

Coś na ten temat wiem :) Codziennie prowadzę walkę o trochę wolnego czasu na swoje sutaszowe fascynacje...
Pozdrawiam

Unknown pisze...

I nie poddawajmy się!!! :)