wtorek, 7 lutego 2012

Krzemień pasiasty...





4 komentarze:

Anna Yrsa Jaroszewicz pisze...

Ela, przyznam - absolutnie nowe podejscie do tematu sutasz - powiew świeżości:-)))

Unknown pisze...

Ja też już chyba umiem rozpoznać, która z soutache'ystek ma swój własny styl (i za każdym razem jest to indywiduum), a która po prostu kopiuje...

Beaśka pisze...

Fajne takie inne, podoba mi się:)

Unknown pisze...

Dziękuję :)